Autor: Rafał Górniak
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 512
Ocena: 8/10
Cena: 34,90
Adam to zwykły nastolatek, który od wielu lat boryka się z poważnym schorzeniem. Po tym jak choroba zaatakowała go ze zdwojoną siłą, chłopak w ciężkim stanie trafia do szpitala. Gdy się budzi, spostrzega, że odwiedził go bardzo dziwny gość- mężczyzna, ubrany w niedopasowany, wręcz komiczny strój, podający się za Półelfa, o imieniu Avaris. Adam początkowo uważa tajemniczego mężczyznę za osobę niezrównoważoną psychicznie, jednak z biegiem czasu i rozwojem wydarzeń, powoli zaczyna wierzyć w słowa Półelfa. Avaris opowiada chłopakowi m. in o Valinorze- krainie zamieszkiwanej przez Elfy (ale także przez Ludzi i Mieszańców) oraz o misji jaka spoczywa na barkach Wybrańca- Adama… Misji uratowania Valinoru, który znalazł się u progu wojny domowej.
Adam to zwykły nastolatek, który od wielu lat boryka się z poważnym schorzeniem. Po tym jak choroba zaatakowała go ze zdwojoną siłą, chłopak w ciężkim stanie trafia do szpitala. Gdy się budzi, spostrzega, że odwiedził go bardzo dziwny gość- mężczyzna, ubrany w niedopasowany, wręcz komiczny strój, podający się za Półelfa, o imieniu Avaris. Adam początkowo uważa tajemniczego mężczyznę za osobę niezrównoważoną psychicznie, jednak z biegiem czasu i rozwojem wydarzeń, powoli zaczyna wierzyć w słowa Półelfa. Avaris opowiada chłopakowi m. in o Valinorze- krainie zamieszkiwanej przez Elfy (ale także przez Ludzi i Mieszańców) oraz o misji jaka spoczywa na barkach Wybrańca- Adama… Misji uratowania Valinoru, który znalazł się u progu wojny domowej.
Rebre, wódz konserwatywnego
stronnictwa dążącego do ograniczenia rosnących wpływów Ludzi i Mieszańców, wraz
z wybitnym konduktorem Mavrilem planują zastosować wobec ras niższej kategorii
„ostateczne rozwiązanie”. Chcą ich całkowitej zagłady. Działaniom tym
kategorycznie przeciwstawia się konduktor Septymiusz, który organizuje
Sprzysiężenie skupiające przedstawicieli wszystkich ras. Pragnie on aby Ludzie
i Mieszańcy zyskali takie same prawa jak Elfy.
W skomplikowaną sieć intryg i
zbrodni w Valinorze zostaje wrzucony Adam, stając się narzędziem w rękach
rywalizujących partii. Konkurujące ze sobą stronnictwa pragną pozyskać go dla
siebie, ponieważ wierzą, że to właśnie on jest Wybrańcem- osobą posiadającą
rozszerzone możliwości kontrolowania mocy.
Jak potoczą się dalsze losy
Valinoru pogrążonego w politycznym kryzysie? Która z frakcji wygra walkę o
swoje ideały? Co stanie się z ziemskim chłopakiem Adamem i jaka rola przypadnie
mu w tworzeniu nowego ładu w elfickiej krainie?
Po przeczytaniu pierwszych
rozdziałów „Przekleństwa rasy” miałem dość mieszane uczucia. Myślałem, że ta
książka nie przypadnie mi do gustu i będzie tylko stratą czasu, a tymczasem
jednak okazało się zupełnie odwrotnie. Z każdą następną stroną co raz bardziej wciągałem
się w wir wydarzeń i nawet przez chwilę się nie nudziłem.
W dziele Rafała Górniaka występuje
dość dużo bohaterów. Każdy z nich ma jednak specyficzny charakter. Niektóre
postacie posiadają osobowości skomplikowane do tego stopnia, że ciężko jednoznacznie
określić czy są dobre czy też złe. Nie można ich oceniać w kategoriach
czarne-białe. Nie wskazane jest także wydawanie tutaj sądów a priori, bo możemy się głęboko pomylić.
Jak przystało na dobrą powieść
fantasy, tak i w tej występują wątki miłosne- Avarisa i Kalanthe, Adama i
Kassiony czy np. Nawojki i Bożydara. Poznając świat stworzony przez Górniaka
napotkamy także na zawiłe rodzinne intrygi i tragedie. Nie zabrakło tutaj
również miejsca na magię, w tym przypadku zwaną mocą. Posługiwać mogły się nią
najczęściej Elfy. Kontrolowania mocy uczono w Manganthielu. Absolwenci tej
szkoły nazywani byli konduktorami. Urozmaiceniem tej książki jest także
stworzenie języka Elfów- harkani oraz ich pradawnego języka- harkuni. Warto dodatkowo
wspomnieć o mapie, która została umieszczona na początku książki. Ułatwia nam
ona śledzenie wędrówek i poczynań bohaterów.
Ciekawą rzeczą, zasługującą na
uznanie, jest nawiązanie do Tolkiena czy teorii Darwina. Ta ostatnia została na
tyle przemyślanie i ciekawie przedstawiona, że autorowi udało się udowodnić, iż
Elfy wywodzą się od Ludzi. Ścieżkę ich długiej ewolucji możemy dokładnie
prześledzić dzięki mędrcowi Septymiuszowi, który chętnie korzystał z osiągnięć
i dorobku cywilizacyjnego Ziemian.
Powieść tę czyta się lekko i przyjemnie.
Autor posługuje się bogatym językiem. Potrafi zaciekawić czytelnika.
„Przekleństwo rasy” trzyma nas cały czas w napięciu. Zawiera wiele
nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Samo zakończenie będzie dla każdego z was
ogromnym zaskoczeniem. Książka nie posiada natomiast długich, nudnych opisów
nic nie wnoszących do fabuły, co stanowi duży plus dla autora.
Ta powieść jest najlepszym
dowodem na to, że warto promować to co nasze ojczyste, a nie oglądać się za
zagranicznymi „hitami”. Gdy mam okazję czytać książki takie jak „Przekleństwo
rasy” odzyskuję wiarę w polską literaturę fantasy.
Chciałbym ją polecić nie tylko
wiernym fanom fantasy, ale również każdemu kto nigdy nie miał styczności
właśnie z literaturą takiego typu. Być może, osoby pozytywnie zaskoczone
urokiem „Przekleństwa rasy”, otworzą swe serce dla takich dzieł i sięgną
po inne egzemplarze literatury fantasy. Myślę, że zaciekawi ona wielu.
Okropna okładka :p
OdpowiedzUsuń