niedziela, 2 czerwca 2013

"Jutro 4. Przyjaciele mroku"

Jutro 4. Przyjaciele mrokuTytuł: "Jutro 4. Przyjaciele mroku"
Autor: John Marsden
Wydawnictwo: Znak literanova
Ilość stron: 272
Ocena: 10/10
Cena: 31,90

Ellie, Fi, Homer, Lee i Kevin myśleli, że po tym, jak uratowali ich Nowozelandczycy są bezpieczni i mogą w końcu odpocząć od koszmaru, w którym tkwili od kilku miesięcy. Mylili się. Ich spokój nie trwał długo. Pułkownik Finley postanowił wysłać ich wraz z kilkunastoma  profesjonalnie wyszkolonymi żołnierzy w miejsce, z którego dopiero co uciekli. Zadanie grupy przyjaciół było z pozoru proste. Mieli poprowadzić nowozelandzkich bojowników do Wirrawee, żeby ci mogli wysadzić w powietrze nowopowstałe lotnisko, stanowiące ważny punkt dla wrogiego najeźdźcy. Jednak coś poszło nie tak…  Żołnierze nie wrócili ze swojej misji do miejsca, w którym wszyscy mieli się spotkać- do Piekła. Zaczynają się poszukiwania, które szybko przeradzają się w ucieczkę… Ucieczkę przed śmiercią. Czy uda im się przeżyć? Gdzie leżą granice ich wytrzymałości? Czy i tym razem dokonają czegoś przełomowego?

„… gdyby nam się nie udało, moje życie- które i tak było już wystarczająco zwichnięte- zostałoby zniszczone na zawsze. Nie dlatego, że bym zginęła. Dlatego, że przeze mnie zginęliby moi przyjaciele. ”

W „Jutro 4. Przyjaciele mroku” widoczna jest przemiana, która zachodzi w bohaterach. Dzieje się to za sprawą krótkiego pobytu w Nowej Zelandii. Każdy z pięciorga przyjaciół inaczej znosi to, co do tej pory przeżył. Próbują zagłuszyć swoje sumienie i zapomnieć o tym co było. O tym co wypaliło dziurę w ich duszy.

„Miałam nadzieję, że to, co się ze mną stało w Wirrawee, spaliło bezużyteczne, słabe części mnie, a to, co pozostało, będzie silne. Wystarczająco silne, by stawić czoła przyszłości.”

Ellie stawia duże opory w momencie, gdy dostaje rozkaz powrócenia do ojczyzny. Z jednej strony chce pomóc swoim bliskim, ale z drugiej to wszystko ją przerasta. Popada w stan odrętwienia. Jednak kiedy po namowach ponownie znajduje się w Piekle, odzywa się w niej dawna Ellie- waleczna, odważna dziewczyna, która jest zdolna do ogromnych poświęceń. Homer stoi tym razem trochę z boku, przytłoczony przywódczą postawą Ellie. Jest obrażony, że nie wszystko idzie po jego myśli, że to nie on podejmuje ważne decyzje. Jednak z czasem i jego zachowanie powraca do normy. Fiona często ulega chwilom wzruszenia, mimo to znajduje w sobie ogromne pokłady energii i często podejmuje ryzyko, o którym przed wojną nawet by nie pomyślała. Lee z początku trochę odsuwa się od Ellie, jednak potem ich uczucie odradza się. Nadal darzą siebie dużą miłością. Kevin natomiast pomimo dużego strachu, który zresztą ogarnia wszystkich młodzieńców, nie poddaje się i do końca pozostaje sobą.
Czwarta część sagi „Jutro” pozytywnie mnie zaskoczyła. Podczas czytania tego tomu nie było czasu na nudę. Były za to silne emocje, strach, adrenalina, nadzieja i radość. Pomysły Marsdena nadal zaskakują czytelnika i pokazują, że każda część jego serii trzyma odpowiedni poziom. Akcja z początku trochę powolna, wypełniona wieloma przemyśleniami, po krótkim czasie nabiera tempa i nie zwalnia, aż do ostatniego rozdziału. Jak zawsze jestem zachwycony stylem pisania autora. Ma on w sobie coś charakterystycznego i hipnotyzującego, coś co sprawia, że muszę sięgać po kolejne tomy „Jutra”. Warto również wspomnieć o pięknej okładce, która zasługuje na chwilę refleksji.
„Jutro 4. Przyjacile mroku” jest książką, którą pragnę polecić każdej osobie oczarowanej poprzednimi częściami tej serii. Natomiast tych, którzy po raz pierwszy spotykają się z sagą „Jutro” zachęcam do sięgnięcia po jej poprzednie tomy. Na pewno się nie zawiedziecie, gdyż ta saga naprawdę potrafi wciągnąć na dłużej. Obok takiej powieści nie można przejść obojętnie. 



GOOGLE+

Ps. Tak jak inni blogowicze założyłem konto na Google+, dlatego chciałem Was zaprosić, żebyście dodawali mnie do swoich kręgów. :) Link do mojego profilu: Paweł Rz. Proszę również, żebyście dodawali w komentarzach linki do swoich profili, bo jeszcze nie do końca ogarniam Google+.

5 komentarzy:

  1. Nie jestem pewna tej serii. Już się na nią natknęłam, ale nie wiem czy się za nią złapię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nella to jedna z lepszych serii jakie do tej pory czytałem :D "Jutro" jest równie wciągające co np. "Igrzyska śmierci", dlatego szczerze je polecam! :) Na pewno się nie zawiedziesz.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Seria jest cudowna i w 100% zgadzam się z twoją recenzją. Wydaję mi się, że następne części są tylko lepsze, a ostatnia to mistrzostwo świata :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A propos Twojego komentarza na moim blogu,
    Bardzo proszę, w żadnym wypadku nie zamierzałam odrzucić Cię od czytania tej książki, pozdrawiam i życzę powodzenia w pisaniu kolejnych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, to zostaw po sobie ślad :)